Rowery - jeździcie?
Rowery - jeździcie?
Jeździcie? Jakie macie rowery?
Mlody jest juz w wieku ze pilnowanie dziecka jezdzacego na rowerze jesli samemu sie jest piechota stalo soe koszmarem. Chcę wiec kupić sobie rower. Cel: jazda rekreacyjna, miejska, żadne tam bezdroza; weekendowe wycieczki. I zupelnoe noe wiem na co zwrocic uwagę.
Pomozcie.... Budżet mam dosc ograniczony - 2000 zl to absolitny max...
Mlody jest juz w wieku ze pilnowanie dziecka jezdzacego na rowerze jesli samemu sie jest piechota stalo soe koszmarem. Chcę wiec kupić sobie rower. Cel: jazda rekreacyjna, miejska, żadne tam bezdroza; weekendowe wycieczki. I zupelnoe noe wiem na co zwrocic uwagę.
Pomozcie.... Budżet mam dosc ograniczony - 2000 zl to absolitny max...
Re: Rowery - jeździcie?
Zacznij szukanie przede wszystkim wśród dwóch marek - mianowicie:
Giant
Trek
Jakościowo są bez zastrzeżeń. Cena może też trochę wyższa, ale to rower na lata. Znajoma kupiła rower w markecie i jest b. niezadowolona. Niewygodny, wszystko trzeszczy. Jakoś wykonania kiepska. Jedyna zaleta to niska cena - coś koło 350 zł. W przyszłym sezonie planuje kupić nowy, bardziej profesjonalny.
Giant
Trek
Jakościowo są bez zastrzeżeń. Cena może też trochę wyższa, ale to rower na lata. Znajoma kupiła rower w markecie i jest b. niezadowolona. Niewygodny, wszystko trzeszczy. Jakoś wykonania kiepska. Jedyna zaleta to niska cena - coś koło 350 zł. W przyszłym sezonie planuje kupić nowy, bardziej profesjonalny.
Re: Rowery - jeździcie?
Jeżdżę nawet dużo, jak jest ładna pogoda to przez weekend potrafie zrobić nawet 60km. Ostatnio szukałam nowych opon a że zupełnie się na tym nie znam.
Re: Rowery - jeździcie?
Ależ tak! A dwa dni temu mój Ukochany kupił mi nowy rower, więc cieszę się jak dziecko 

Re: Rowery - jeździcie?
Jasne, że jeżdżę. Mąż mi sprezentował niedawno nowy rower Kellys i to mnie zmotywowało aby wziąć się za siebie i trochę poćwiczyć nad kondycją. Robię sobie często wycieczki tak po 10km - tak dla zdrowia 

Re: Rowery - jeździcie?
Nie, a szkoda. Będę musiała się za to wziąć. Jazda na rowerze jest lepsza niż bieganie.
Re: Rowery - jeździcie?
Ja przestałam jeździć, gdy nabawiłam się kontuzji kolana przez niefortunny upadek podczas jednej wycieczki po okolicy. Teren był mi nieznany, więc nie spodziewałam się wyrw w drodze, których nie zauważyłam, i tak to się skończyło. Początkowo nie sądziłam, że będzie coś poważnego, miałam problemy z chodzeniem, ale zaczęłam smarować maściami, kremami, a w końcu sięgnęłam po Kinon D3, by wspierać regenerację stawu. Nie obyło się bez wizyty u lekarza, bo zaczęło mi puchnąć
Okazało się, że miałam obitą rzepkę i woda się zebrała w torebce stawowej, więc kilka tygodni oszczędzania nogi, środki przeciwzapalne i rehabilitacja i powoli wracam do formy. Ale na rower raczej już nie wsiądę, bo mam teraz uraz psychiczny po tym incydencie.

Re: Rowery - jeździcie?
oj w razie takich sytuacji warto wybrać się do odpowiedniego lekarza bo ze zdrowiem nie ma żartów. Ja miałam rezonans ręki, bo złamałam ją w dwóch miejsach po wypadku na rowerze... myślałam że już nie wrócę na zawody ale mama zarejestrowała mnie na wizytę u specjalisty w Krakowie i jakoś po dwóch miesiącach reka była prawie całkowicie sprawna. Wrócę jeszcze w przyszłym sezonie na tor 

Re: Rowery - jeździcie?
No pewnie że tak
i to codziennie. Ja i mój mąż uwielbiamy codzienne rowerowe przejażdżki. Nawet obiecałam sobie że kupię sobie taką koszulkę typową dla siebie i dla męża. Nawet znalazłam już sklep gdzie zamierzam kupić, ale zastanawiam się nad kolorami jaki wybrać. No i czy są wygodne hmm...

Re: Rowery - jeździcie?
Zazdroszczę, na tę chwilę nie mam w sobie tyle samozaparcia, a szkoda.